Zapraszamy Państwa do przeżycia niezapomnianego popołudnia w świecie komiksu - czyli na wizytę w Wiosce Galijskiej, gdzie dane Wam będzie doświadczyć gościnności tych niesamowitych ludzi. Najlepiej jest gdy impreza odbywa się w formie pikniku - na wolnym powietrzu (istnieje jednak możliwość dostosowania jej do wnętrza obiektu). Goście przybywający na zabawę zastają sielski obraz wioski: Panoramiksus zawzięcie gotuje coś w kotle nad ogniskiem, inni Galowie siedzą przy stołach i zajadają dziki, kobiety Galijskie zaś krzątają się między ławami i donoszą misy z jadłem, dzbany z napitkiem, itp...
Impreza prowadzona jest przez wodza wioski - Asparanousa (profesjonalnego konferansjera), który wita gości i zaprasza na poczęstunek. Zaraz, zaraz.... czegoś tu jednak cały czas brakuje - chodzi oczywiście o naszych głównych bohaterów: Asterusa i Obelusa, którzy powracają z dalekiej wyprawy podczas posilania się gości. Biesiada trwa, a w jej trakcie odgrywane są komiczne scenki z życia wioski, uczestniczą w nich także goście (są animowani), a ponętne Galijki obdarowują ich magicznymi amuletami w dziesięciu rodzajach (Jakimi - niech to pozostanie niespodzianką...). Gdy goście zaspokoją już pierwszy głód i zażyją odpowiednią ilość bursztynowej (nie magicznej) nalewki, zostają zaproszeni przez Asparanousa do zabawy (dla nie-galów nieco abstrakcyjnej i szalonej!).
I tu okazuje się, że rozdane wcześniej amulety są bardzo potrzebne, gdyż za ich pomocą Grupa zostaje podzielona na mniejsze zespoły o odmiennych nazwach (np. Kurze łapy). Uczta powitalna powoli dobiega końca i Wódz Galów ogłasza biesiadnikom, że przyszedł na nich czas i czeka ich bardzo ważna misja, a mianowicie: wiosce galijskiej potrzebnych jest 20 nowych, dzielnych, wojowników. By ich wyłonić rozpoczęty zostaje PWKG ("Pierwszy Wielki Konkurs Galijski"). Przyszli wojownicy mają do pokonania trasę zaznaczoną na odpowiednich mapach przygotowanych na tę okazję w Lutecji (przez wielkiego galijskiego stratega dr VanDalussa). Zaznaczone na nich są miejsca, w których czeka przygoda.
Zespoły wyruszają na niebezpieczną i pełną przygód wyprawę, na której wykazać się muszą odwagą, sprytem, przebiegłością i innymi cechami, których tu nie wymieniam (choćby z braku miejsca, tudzież troski o lasy Amazonii...).
Potencjalni kandydaci na wojowników galijskich pokonują następujące wyzwania:
- Tor sprawnościowy legionisty - są to sportowe gry i zabawy sprawnościowe ujęte w jeden tor. Rozmach zależy od warunków panujących na terenie piknikowym mogą to być np.: bieg między menhirami w płetwach, slalom z jajkiem na łyżce, z ekwipunkiem legionisty, itp.
- Rzut podkową lub rybą na odległość - drużyna wybiera losowo za pomocą obola rzymskiego (na zasadzie - "orzeł, czy reszka"), która z konkurencji przypadnie im w udziale.
- Noszenie na lektyce i tarczy, (na stanowisku zawieszony będzie również most linowy) - cała drużyna musi się przenieść z punktu A do punktu B, tak, by jak najmniejsza liczba osób dotykała nogami ziemi.
- Wyznawanie miłości Falballi - drużyna może być jedną osobą, bądź jedna osoba może stanowić drużynę - dajemy tutaj wielką dowolność formy i sposobu wyznawania miłości.
- Walka z Rzymianinem - za pomocą poduch i tarcz lub na kładce za pomocą zabezpieczonych kijów.
- Ścinanie jemioły (konkurencja alpinistyczna) - na wysokim drzewie umieszczone są jemioły, aby ją ściąć złotym sierpem należy wpierw wytypować jednego śmiałka, który wejdzie na drzewo za pomocą sprzętów alpinistycznych z pełną asekuracją, aby jemioła miała swą magiczną moc musi być przez resztę drużyny wykupiona od duszy drzewa - musi być wykonane jeszcze jedno zadanie drużynowe odrębne dla każdej z drużyn.
- Lepienie Garów z gliny
- Polowanie na dzika za pomocą oszczepu
- Wykonywanie naszyjnika dla Kleopatry - jest to stanowisko typowo manualne na których drużyna musi się wykazać zdolnościami artystycznymi.
- Ziołolecznictwo i przygotowywanie magicznych wywarów - jest to konkurencja związana z poszukiwaniem i poznawaniem tajników ziołolecznictwa i przyrządzania magicznych wywarów (które jak wiemy z życia często się przydają zwłaszcza po nadmiernym spożyciu bursztynowej (nie magicznej ) nalewki.
- Nauka śpiewu u Kakofoniusa - śpiewanie jest to narodowy sport galijski, którą to umiejętność każdy gal musi posiąść (zwłaszcza u mistrza Kakofoniusa). Jest to drużynowe śpiewanie i granie za pomocą alternatywnych instrumentów muzycznych utworu skomponowanego przez drużynę.Wszystkie stanowiska będą punktowane odrębnie, a suma punktów wyłoni zwycuięzcę.
Drużyny powracają z trudnej lecz obfitej w przygody wyprawy (miejmy nadzieję, że w komplecie)... Przychodzi czas by dowiedzieć się, która z nich zwyciężyła i którzy śmiałkowie otrzymają stały meldunek w wiosce galijskiej oraz specjalną nagrodę Panoramiksusa. Nagrody zostają rozdane, ale to jeszcze nie koniec przygód. Czekają przecież: świeżo upieczone dziki, gary jadła i magiczne napoje wyskokowe produkcji znanego w całym świecie Browaruksa (ucznia Panoramiksusa) oraz huczne zabawy i tańce przy muzyce Kakofoniusa (no może nie nazbyt długo - choć talent ma wielki - przyjdzie bowiem czas by zastąpić go wspaniałym Didżejuksem)...
Życzymy miłej zabawy!
Cena programu razem z D-J dwoma stanowiskami alpinistycznymi, prowadzeniem imprezy przez profesjonalnego konferansjera to 6.500 zł. + koszty transportu ok. 500 zł. ( dwa busy - w tym do przewożenia dekoracji)
Ceny + VAT 23%